środa, sierpnia 15, 2007

ZIYO - Ziyo



Wreszcie dzięki Metal Mind Productions wznowiono pierwszą płytę tarnowskiej grupy Ziyo.
Materiał został nagrany w 1989 roku i był powiewem świeżości w rodzimej muzyce. Brzmieniowo zespól nie odstawał od zachodnich produkcji. Muzyka była połączeniem brzmień U2 i Clan of Xymox. We wznowieniu na CD zmieniono okładkę. Moim zdaniem w wersji winylowej była o wiele lepsza i taką tutaj zamieszczam. Nie będę opisywał muzyki bo trzeba jej poprostu posłuchać ale dla mnie jest to jedna z najlepszych polskich płyt. Czekam jeszcze na reedycję płyty Holy War grupy Blitzkrieg.
Nowe wydanie krążka Ziyo wzbogacono o utwory bonusowe, w tym utwór Nie wiem, którego od dawna poszukiwałem. Piękna muzyka.

1. Nr 1

2. Poza tym miejscem

3. Graffiti

4. Obwarowany

5. Idziemy wytrwale

6. Panie prezydencie

7. Pod jednym niebem

8. Nowe krajobrazy

9. Nie wiem ( winni zawsze wśród nas )

10. Na znak

11. Pod jednym niebem - ccs studio

12. Graffiti - live

13. Panie prezydencie - live

14. Idziemy wytrwale - live


ZIYO

11 komentarzy:

AtmoSphEre pisze...

pass: atmosphere

Anonimowy pisze...

No masz :)MyŚlalem, że ten blog już nie będzie dzialać.
Podobno sam Saltyka poszukiwal Ziyo. Pozdrawiam!

ROb.

Anonimowy pisze...

A "Rendez Vous" będzie może ponownie do ściągnięcia? Please..........
Ps Ziyo i składanka oczywiście palce lizać.Polskie blogi rządzą!
Pozdrawiam.

AtmoSphEre pisze...

W ciągu tygodnia - dwóch uaktualnię wszystkie linki. Link do Rendez Vous będzie jutro.
Pozdrawiam i dzięki za wizytę.

jacyk pisze...

dzieki - kumpel tego szukal, musze mu podrzucic linka

pozdro jacyk

Anonimowy pisze...

Jak już Jacyk napisał, szukałem tego i dzięki niemu znalazłem :) . Wielkie dzięki!

Anonimowy pisze...

Słucham tej płyty z zadziwieniem. Najwyraźniej coś kiedyś przegapiłem. Owszem, znałem Ziyo z dwu, może trzech piosenek słyszanych w radiu. Ale całej płyty nie miałem okazji wcześniej słuchać. To jest (było) to, co dla mnie najlepsze w muzyce tamtych lat. Słychać i Clan Of Xymox, i The Cure, momentami Opposition, Cocteau Twins i brzmienie 4AD, czasem Sisters Of Mercy. W utworach instrumentalnych wokaliza brzmi trochę jak Gawliński i Madame. Do tego treść po polsku, wcale nie bez sensu... Później zespół jednakże poszedł (może dalej idzie, nie wiem) jakimiś dziwnymi ścieżkami, podobnie jak i wszystkie wymienione zespoły. Szkoda, a może po prostu taka kolej rzeczy.

Anonimowy pisze...

Witam!
Chyba jestem cienki w te klocki. Pościągnięciu, wpisaniu hasła atmosphere i tozpakowaniu uzyskałem pusty folder? Czy coś robię nie tak?
Pozdrawiam
Grzegorz

AtmoSphEre pisze...

ściągnij jeszcze raz. Sprawdziłem link wszystko jest w porządku.

atmosphere

Anonimowy pisze...

OK, wszystko działa.
Dzięki za dostarczenie fajnych muzycznych wspomnień.
Grzegorz

Anonimowy pisze...

witam
czy mozna uaktualnić link do Ziyo